piątek, 27 września 2013

pastelowo....

 
 
nadal pozostaję w temacie kapciuszków..
tym razem szydełkuję je w pastelach...
 
 
w błękitach...
w różach...
w szarości...
 
 
och jak lubię...
takie wieczory przy kominku...
z kotem na kolanach..
i z szydełkiem w ręku...
szczególnie gdy za oknem pada deszcz...
 
 
lubię...
i lubię jak mi nagle pomysł do głowy wpada...
i przy okazji dziergania kapciuszków...
powstaje pastelowy mini komin dla Marysi...
:)

 
a jeszcze bardziej lubię...
jak moja mała dziewczynka...
 robi wielkie oczy, uśmiecha się i mówi:
mamo jaki śliczny!
;)
uwielbiam!..
satysfakcja i radość ogromna :)...

 
dziękuję wszystkim ogromnie...
za komentarze pod ostatnim postem ;)....
oczywiście nadal zapraszam na...
a  wszyscy Ci, którzy nie chcą czekać...
 mogą je zamówić we wszystkich kolorach tęczy :)
pod tym adresem:
 
kominy i inne szydełkowe różności oczywiście też :)
 
 
cudownego, ciepłego i słonecznego weekendu Wam życzę! :)
 
 

sobota, 21 września 2013

Paputkowe Candy w Niebieskiej Chacie....

 
 
Ostatnio miałam sporo powodów do radości...
do radości, którą dostaję od Was...
- moich blogowych przyjaciół...
bardzo się cieszę, że moje prace...
spotykają się z tak ciepłym przyjęciem...
ogromnie mi miło, że odwiedzacie mój blog...
i mimo zabiegania zostawiacie tu....
 tak ważne dla mnie komentarze...
mam też nadzieję, że powoli "zarażam" Was...
swoją miłością do kolorowego życia...
i szydełkowania :)...
 
 
dziękuję Wam...
bo gdyby nie Wy... nie byłoby mnie tu:
w zacnym gronie blogowych koleżanek...
w dodatku specjalnym Mojego Mieszkania...
"Najpiękniejsze dekoracje domu "...
:)
 
 
miło mi bardzo i ogromnie się z tego cieszę...
choć dziwne to uczucie widzieć siebie w gazecie hihihi
zdecydowanie nie jestem typem celebryty ;)...
ach... i od razu uprzedzę pytanie....
tak... będę wkrótce w Moim Mieszkaniu...
zgodnie z zapowiedzią, która pojawiła się w "blogowisku"
ale kiedy...
niestety jeszcze szczegółów nie znam...
 
 
a ponieważ "co dajesz to wraca"....
chciałabym i ja ofiarować coś Wam...
niestety, nie mogę każdemu z osobna...
więc niech los zadecyduje za mnie...
zapraszam Was na...
 
 Paputkowe Candy
 
    do 13 października...
proszę Was o :
 
1. o pozostawienie komentarza ;)
2. zapraszam do siebie w gościnę
( oczywiście o ile jeszcze nie jesteś moim gościem ;) )
3. oraz o skopiowanie poniższego zdjęcia
i umieszczenie go na swoim blogu...
 
 
a do wygrania...
szydełkowe kapciuszki z kokardką...
wyszydełkowane specjalnie dla zwycięzcy...
na jego stopę ;)
i w wybranym przez niego kolorze :)....
 
 zapraszam serdecznie :)
 
p.s. a przy okazji zapraszam Was 
do Niebieskiej Chaty na
jestem tam codziennie...
i codziennie też wrzucam nowe zdjęcia swoich prac...
miło mi będzie również i tam Was gościć...
 
Cudownego i słonecznego tygodnia Wam życzę ;)
i jeszcze raz ogromnie DZIĘKUJĘ!
:)
 


środa, 18 września 2013

w podróży.....

 
Moher... :)
moher kojarzył mi się wyłącznie z...
beretami :)...
do czasu, aż trafiłam na cudne...
wysokiej jakości moherowe motki...
w tak bajecznych kolorach...
że nie mogłam ich nie kupić....
i tak, w podróży...
powstał bajecznie kolorowy komin...
hihhihi...
a Wy na pewno myśleliście...
że odpoczywałam od szydełkowania ;)
troszkę tak...
gdyż tym razem robiłam na drutach :)
 
 
 
komin można nosić bardzo owinięty wokół szyi...
lub opuszczony na ramiona jak kto woli :)

   
 
osobiście zmieniłam zdanie na temat moheru...
uważam, że jest piękny...
choć gryzie ;)
ale to mi zupełnie nie przeszkadza :)...
 
 
 
bardzo polubiłam tą delikatność ażurowych splotów...
lekkość i ciepło...
jakie daje moherowa włóczka.... 

 
a Wam jak się podoba mój pomysł na wykorzystanie...
tak nielubianego moheru?
oczywiście również i ten komin można zamówić tu:
 
 
 
Uściski dla Wszystkich ;)

 

wtorek, 17 września 2013

już jestem :) ....

 
 
 
wróciłam....
 z sentymentalnej podróży...
do czasów dzieciństwa...
kiedy to każde wakacje spędzałam...
 u jedynej babci Heni...
 
 
z aparatem w dłoni...
przemierzałam dawne podwórka...
i pola...
 
 
i zawsze "ktoś" był ze mną...
towarzyszył mi non stop...
 
 
dobiegając do bramy...
przebiegając drogę...
czy ocierając się o moje nogi...
 
 
a to.. ciekawski tygrysek o żółtych oczkach...
 
 
a to... piękny, czarny i taki miziasty...
kotek identyczny jak mój Nocka..
 
 
 
kot - sowa...
duży, mądry, spokojny...

 
czy kotek o najpiękniejszych oczach jakie widziałam...
 
 
a to moje ulubione zdjęcie...
spojrzenie mówi wszystko...
:)
 
 
kocham je...
i cieszę się, że zawsze mogę liczyć na to samo z ich strony...
 
 
dobrze jest wrócić do domu...
gdzie oprócz córek...
czekają na mnie moje koty...
mam kogo kochać.... :)
 
 
stęskniłam się bardzo.... :)
 
ściskam Was gorąco...
 już jestem...
:)
 
 


niedziela, 8 września 2013

Migawki z Niebieskiej Chaty

 
 
remont w kuchni dobiega końca...
wreszcie mam kolorowo i po swojemu :)...
dziś dla Was kilka migawek...
 z Niebieskiej Chaty...
 
 


 
 
Cudownego Tygodnia Wam życzę...
do zobaczenia za tydzień...
ja wyruszam w podróż sentymentalną...
 w rodzinne strony...
z mamą przy boku...
jak za dawnych lat...
 
 
p.s. oczywiście nadal przyjmuję zamówienia...
 na kapciuszki i kominy...
z poprzednich postów...
kontakt mailowy
buziaki!
 

 

piątek, 6 września 2013

Nowy sezon....

 
wreszcie do mnie dotarły...
włóczki na nowy jesienny sezon...
cudna wełna...
nie gryzie...
nie drapie...
 
 
jest milutka, ciepła i mięciutka...
z włóczki powstaną:
kominy...
szaliki...
czapki...
i kapciuszki...
a w zasadzie już powstają..
 
 
dziś pierwszy jesienny komin...
długi....
 
 
można go owinąć trzy razy wokół szyi...
lub luźniej na dwa :)
 
 
idealny na teraz na sweterek...
lub zimą na kurtkę...
:)
 
 
 
oczywiście do nabycia tylko w
Niebieskiej Chacie...
pojedyncze, unikatowe egzemplarze ;)
zrobione specjalnie dla Ciebie :)...
informacji tradycyjnie udzielam mailowo:
 
 
 
 
Co sądzicie o kolorach, które dla Was wybrałam?
jesień wolicie w brązach, beżach, szarościach....
 czy może w pastelach?
a może w ostrych energetycznych barwach? 
ciekawa jestem czy z kolorami trafiłam w Wasz gust...
:)
serdeczności dla Was Kochani!
wspaniałego weekendu!
 
p.s. nie gniewajcie się na mnie, ale przez nieuczciwe praktyki konkurencji...
 niestety nie będę już informować jakich włóczek używam do szydełkowania...
 ani też polecać sklepów dziewiarskich...
bardzo Was proszę o wyrozumiałość w tej kwestii...
uściski!
 


niedziela, 1 września 2013

Niedzielna niespodzianka...

 
 
Uwiebiam robić niespodzianki....
szczególnie swoim córkom...
dziś po przebudzeniu...
na Marysię czekało małe "coś"....
;)
 
 
zrobione na drutach....
 z kawałków materiałów...
z szydełkowym kwiatkiem..
w roli zapięcia...
 
 
Marysia zachwycona...
a ja bardzo szczęśliwa :)....
 
 
teraz przygotowuję niespodziankę dla Zosi...
ale o tym następnym razem :)...
 
 
a to jest moje małe szczęście...
które nie opuszcza mnie na krok...
robi ze mną zdjęcia, szydełkuje,
gotuje, sprząta...
opędzić się nie można...
kocham bardzo :) ...
 
 
Wspaniałego Tygodnia dla Was :)...